PRS-4 czyli Programowalny Rejestrator Systemowy lub Sejsmoakustyczny - bo tak oficjalnie nazywa się to cudo - to modułowy 16-bitowy mikrokomputer. W latach 1975-1987 w Zakładzie Elektroniki Górniczej w Tychach powstało tylko 150 egzemplarzy tego urządzenia, z czego 34 na eksport. Większość była wykorzystywana w kopalniach węgla kamiennego m. in. do monitowania parametrów produkcji, zagrożeń tąpaniami, do lokalizacji i pomiaru mocy wstrząsów górotworu, do monitorowania zagrożenia wybuchem metanu oraz do wczesnego wykrywania pożarów. Pozostałych egzemplarzy używano w górnictwie rud miedzi, w kombinatach górniczo-hutniczych metali kolorowych, w kolejnictwie, a także w placówkach naukowo-badawczych.
Ten,
który wraz
z pełną
dokumentacją,
trafił właśnie do katowickiego Muzeum Historii Komputerów i
Informatyki jest prawdopodobnie ostatnim,
który był „na chodzie”.
Do
końca stycznia 2022 r. pracował on
w
Dziale Tąpań kopalni „Wujek” w
Katowicach (formalnie KWK „Staszic - Wujek”).
Jak informuje PGG komputer z kopalni Wujek cały czas poddawany jest renowacji. Obecnie w Muzeum Historii Komputerów i Informatyki można obejrzeć trzy komputery PRS-4 pozyskane od PKP oraz jeden z kopalni Wieczorek (eksponowany w Walcowni Cynku w Katowicach-Szopienicach).
Może Cię zainteresować: