Wkrótce minie rok od zeszłorocznych wyborów, a potem jeszcze trochę i 13 grudnia obecna koalicja świętować będzie rocznicę zaprzysiężenia nowego rządu. W tym czasie w sprawie Izery niewiele się wydarzyło.
Co dalej z rozmowami z chińskim Geely?
Nadzór nad projektem „Izera” przejęło w tym roku Ministerstwo Aktywów Państwowych, które zleciło audyt w spółce ElectroMobility Poland. Zarząd EMP podpisał list intencyjny z wybranym na początku wykonawcą – fabrykę Izery w Jaworznickim Obszarze Gospodarczym ma wybudować firma Mirbud. Miesiące mijają, a decyzji o budowie zakładu wciąż nie ma, podobnie zresztą jak decyzji o losach samego projektu.
W czerwcu Ministerstwo Aktywów Państwowych poinformowało o rozmowach z Geely – chińskie przedsiębiorstwo jest partnerem technologicznym EMP i chce mieć swoją fabrykę w tej części Europy. Ewentualnie produkować bądź montować swoje samochody w zakładzie należącym do EMP. Wiadomo, że rozmowy nadal trwają i mają się zakończyć jeszcze w tym roku. Oficjalnego stanowiska MAP jednak nie ma.
Na pytania o rozmowy z Geely, o fabrykę w Jaworznie czy przyszłość Izery z ministerstwa – pełniącego przecież nadzór nad EMP i projektem – otrzymaliśmy taką odpowiedź:
Prace nad projektem prowadzi spółka Electromobility Poland SA. Kompetencje Ministra Aktywów Państwowych koncentrują się zgodnie z ustawą z dnia 16 grudnia 2016 r. o zasadach zarządzania mieniem państwowym (Dz. U. z 2024 r., poz. 125, 834) na wykonywaniu praw z akcji Skarbu Państwa.
Konkretów zatem nie ma. Delikatnie mówiąc.
Pożyczka została udzielona niewłaściwie, ale…
Tymczasem teren pod fabrykę jest, wykonawca też. 117 hektarów w Jaworznickim Obszarze Gospodarczym spółka ElectroMobility Poland kupiła za pieniądze, które – formie pożyczki – otrzymała z Agencji Rozwoju Przemysłu. Jak informowało jeszcze w lipcu Radio ZET, audytorzy ARP uznali, że pożyczka (niemal 132 miliony złotych) udzielona przez Agencję Rozwoju Przemysłu spółce EMP nie była dostatecznie zabezpieczona.
W tej sprawie mówiło się nawet o zawiadomieniu do prokuratury, ponieważ, według informacji Radia ZET, „pożyczkobiorca został zakwalifikowany do kategorii podwyższonego ryzyka, a jakość zabezpieczenia została oceniona jako słaba z uwagi na niskie pokrycie pożyczki wartością nieruchomości”.
Teraz jednak okazuje się, że Agencja Rozwoju Przemysłu inaczej podchodzi do całej sytuacji. Choć w ARP podkreślają, że pożyczka została udzielona „w sposób niewłaściwy”, to jednak agencja aneksowała termin spłaty pożyczki, a problem jest rozwiązywany w rozmowach z zarządem EMP.
Turcy potrzebowali tylko czterech lat. Izera powstaje od ośmiu
Co zatem dalej z Izerą? Wydaje się, że wszystko zależy od rozmów z Geely. Tymczasem 19 października minie osiem lat, odkąd ogłoszono powstanie spółki ElectroMobility Poland. Według obowiązującego jeszcze w zeszłym roku harmonogramu i wcześniejszym opóźnieniach, budowa fabryki Izery miała się rozpocząć w pierwszym kwartale 2024 roku, zaś uruchomienie regularnej produkcji planowano na 2026 rok. Termin ten jest już oczywiście nierealny. Sytuacja z pożyczką pokazuje jednak, że szansa na wybudowanie fabryki jest jednak duża. Pytanie, czy będzie w niej produkowana Izera?
Przypomnijmy dla porównania – Turcja ma już swojego „narodowego” elektryka – Togga T10X, chociaż firma Türkiye'nin Otomobili Girişim Grubu (TOGG) powstała dwa lata po EMP – w 2018 roku, a w 2020 roku rozpoczęła się budowa fabryki (w Gemlik, w prowincji Bursa). Zakład został oficjalnie otwarty jesienią 2022 roku. Niedługo potem rozpoczęła się seryjna produkcja SUV-a. Togg T10X został zaprojektowany przez Pininfarinę – a przecież włoskie biuro projektowe pracuje także dla EMP. Do tego korzysta z chińskich technologii.
Dodajmy, że głównym udziałowcem EMP jest Skarb Państwa (90,8 proc.), a państwowe spółki Energa, Enea, Tauron i PGE posiadają po 2,3 proc. udziałów. Spółka została wcześniej dokapitalizowana kwotą 500 mln zł, z których do końca zeszłego roku wydanych zostało niespełna 320 mln zł. Budowa fabryki w Jaworznie i uruchomienie produkcji szacowane jest na około 6 miliardów złotych.