Za całe zło w górnictwie odpowiada Donald Tusk i „pan Morawiecki”. Tak twierdzi wiceminister z Solidarnej Polski

Michał Woś, wiceminister sprawiedliwości z Solidarnej Polski, był gościem Rozmowy Dnia w Radiu Piekary. Rozmowa dotyczyła m.in. górnictwa. Wiceminister dystansował się od działań własnego rządu. Podkreślił, że ministrowie z Solidarnej Polski głosowali przeciwko przyjęciu polityki energetycznej, która zakłada tak szybkie odejście od węgla i dostosowywała się do polityki klimatycznej Unii Europejskiej.

- Problem z polityką klimatyczną Unii Europejskiej to jest grzech pierworodny Tuska. Oni się zgodzili na tą politykę klimatyczną i ją forsowali – mówił Michał Woś.

W sprawie umowy społecznej, która zakłada m.in. zamknięcie polskich kopalń do 2049 roku, mówił, że „niedobrze się stało, że dążenie niektórych w polskim rządzie do realizacji tych wszystkich prikazów Unii Europejskiej jest właśnie takie”.

Za błędne decyzje w sprawie górnictwa odpowiada „pan Morawiecki”

Kto właściwie w rządzie odpowiada za górnictwo? - pytał prowadzący rozmowę, red. Marcin Zasada? Zauważył, że bardzo aktywny w sprawie górnictwa jest polityk Solidarnej Polski Janusz Kowalski, który jest wiceministrem rolnictwa. Michał Woś odparł, że Janusz Kowalski odpowiada za biomasę i „stabilne źródło energii jakim jest OZE”. Zaś za górnictwo bezpośrednio odpowiada poseł ze Śląska, Marek Wesoły, który został sekretarzem stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Dodał jednak, że „koniec końców” za błędne decyzje odpowiada „pan Morawiecki”.

Wiceminister Woś zaznaczył, że Solidarna Polska, która jest w koalicji z Prawem i Sprawiedliwością, będzie bronić polskiego węgla i mądrych technologii. Po wskazaniu, że do tej pory w ramach koalicji im to nie wychodziło odparł, że to wynika „z takiego, a nie innego otoczenia związanego z Unią Europejską”.

Wielokrotnie powtarzał, że za różne błędne decyzje w sprawie górnictwa odpowiedzialny jest „pan Morawiecki”. Co nie przeszkadzało mu twierdzić, że razem z PiS-em tworzą „bardzo dobrą koalicję” i Polacy widzą, że te rządy są „najlepszym projektem politycznym ostatniego trzydziestolecia”. Trochę schizofreniczne.

Kto zaniedbał sprawę rozporządzenia metanowego? Według wiceministra z Solidarnej Polski to Donald Tusk

Pytany kto zaniedbał sprawę rozporządzenia metanowego? Odparł, że Tusk. Dodał, że Tusk i jego przyjaciele, Ursula von der Leyen oraz Europejska Partia Ludowa, odpowiadają za „szaloną politykę europejską”. Dopytywany czy przez 8 lat politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski nic nie wskórali w sprawie górnictwa, minister Woś przypisał rządowi zasługi związane z pozostawieniem węgla koksowego na liście surowców krytycznych Unii Europejskiej. Dla porządku należy dodać, że zabiegał o to przede wszystkim Jerzy Buzek oraz inni polscy eurodeputowani.

W sprawie rozporządzenie metanowego, które według ludzi związanych z górnictwem będzie oznaczało jego szybką likwidację, red. Marcin Zasada przypomniał słowa Bogusława Hutka, przewodniczącego górniczej „Solidarności”. Stwierdził on, że już w trakcie negocjacji umowy społecznej dla górnictwa ostrzegali jakie mogą być następstwa rozporządzenia metanowego.

- Wtedy otrzymaliśmy zapewnienia ze strony rządowej, przede wszystkim od premiera Morawieckiego, że nie mamy się czym martwić, bo jeśli chodzi o cały pakiet Fit for 55 oraz rozporządzenie metanowe, to wszystko jest już załatwione, będzie derogacja i Polska będzie miała swoją ścieżkę. Jak widać, wszystko okazało się kłamstwem – mówił w wywiadzie dla portalu nettg.pl.

Minister Woś odparł, że w sprawie górnictwa Solidarna Polska ma inne zdaniem niż „pan Morawiecki”, ale znów dodał, że ten rząd jest „najlepszym projektem dla Polski”.