W dniu zdarzenia, o śmiertelnym wypadku drogowym w Gliwicach pisaliśmy tutaj.
Nie żyje 38-letnia pasażerka BMW
Kierujący samochodem osobowym zjechał z drogi uderzając w pobliski słup. Na miejscu wypadku, niemal natychmiast po zgłoszeniu pojawiły się służby ratunkowe. Mimo wysiłku załogi pogotowia, 38-letnia pasażerka BMW zmarła na miejscu. Mężczyzna, który spowodował wypadek miał ponad 2 promile alkoholu. Z całego zdarzenia wyszedł bez większych obrażeń.
Winny kierowca doprowadzony do sądu
4 października 2024, po stwierdzeniu zgonu 38-letniej pasażerki, która zginęła w samochodzie osobowym prowadzonym przez osobę pod wpływem alkoholu, na miejscu swoje prace prowadził prokurator oraz biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Przeprowadzono szczegółowe oględziny miejsca zdarzenia i zabezpieczono materiał dowodowy. Po wytrzeźwieniu, w niedzielę, 6 października 2024, 44-letni mężczyzna, który spowodował śmiertelny wypadek został doprowadzony do Sądu Rejonowego w Gliwicach. Tam zdecydowano o jego tymczasowym aresztowaniu.
Do 16 lat pozbawienia wolności
Po wyznaczeniu terminu rozprawy, mężczyzna, który pod wpływem alkoholu wsiadł do samochodu, a dalej - zabił swoją pasażerkę - odpowie za ten niedozwolony czyn. 44-latka, oprócz dotkliwej grzywny, czeka przede wszystkim kara pozbawienia wolności.
Od blisko roku, obowiązują nowe przepisy, które przewidują nawet do 16 lat więzienia za spowodowanie wypadku z ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu lub ze skutkiem śmiertelnym przez osoby, które dopuściły się jazdy samochodem pod wpływem alkoholu. Recydywiści, których przyłapie się na tzw. podwójnym gazie, tylko za samą jazdę w takim stanie, mogą trafić za kraty nawet na 3 lata. Dodatkowo, od marca 2024 r., nietrzeźwy sprawca zdarzenia drogowego może nawet stracić swój samochód.