Zamek Pilcza w Smoleniu istnieje co najmniej od XIV wieku, od czasów króla Kazimierza Wielkiego. Z tego co wiemy, wzniósł go Otto, mieniący się Ottonem właśnie z Pilczy. Wzniósł, a raczej kazał postawić. Stać go było. Możnowładca ten był w łaskach i ostatniego z Piastów, zasłużonych zresztą. Król Kazimierz uczynił go starostą ruskim, a później wojewodą i starosta sandomierskim. Tak zaczęła się kariera rodu Pileckich. Czyli panów z Pilczy, choć jego przedstawicielką, która zrobiła karierę największą, była akurat niewiasta. Córka Ottona, Elżbieta Pilecka-Granowska, została żoną Władysława Jagiełły i królową Polski. I o niej, i o jej synu a królewskim pasierbie Janie Pileckim, a także innych postaciach historycznych związanych z zamkiem Pilcza (np. Biernacie z Lublina, polskim twórcy z epoki Renesansu) i wielu ciekawostkach, poczytać możemy na tablicach ścieżki dydaktycznej, ciągnącej się wzdłuż leśnej dróżki prowadzącej do zamku.
Sam zamek od roku 2015, kiedy zakończyło się zabezpieczanie murów i jego częściowa rekonstrukcja, jest udostępniony do zwiedzania.
Dr Tomasz Ratajczak z Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu w rozmowie z serwisem Ślązag generalnie pozytywnie ocenia rezultat tych prac:
- Mamy do czynienia z przykładem częściowej nadbudowy zrujnowanych murów. Z jednej strony w celu ich zabezpieczenia, a z drugiej większego uczytelnienia. Można dyskutować na temat skali takiej nadbudowy i wielkości samych prac budowlanych. Nie zawsze jest to dobrze oceniane. Ale generalnie to nie są jakieś ingerencje drastyczne, tzn. takie które prowadziłyby do utraty walorów historycznych i zabytkowych przez obiekt, który został takim pracom poddany.
Bez wątpienia dużą atrakcją dla turystów jest zrekonstruowana wieża obronna zamku. Z platformy widokowej na jej szczycie możecie podziwiać wspaniałą panoramę. A jeżeli trafi się wam akurat mglisty dzień, i tak zafascynuje was tajemnicza, niczym z sennych marzeń czy równoległego świata, atmosfera otaczających zamek lasów, pól i wzgórz.
Ponadto można przyjrzeć się poszczególnym partiom zamku z interesującej perspektywy, korzystając ze zbudowanych po wewnętrznej stronie murów warowni specjalnych, drewnianych pomostów.
Wycieczkę do zamku Pilcza możecie połączyć ze zwiedzaniem innych ciekawych miejsc Jury. W samym Smoleniu będą to Zegarowe Skały, gdzie odkryto ślady pobytu ludzi już w paleolicie. Zegarowe wznoszą się nad Doliną Wodącej. Ta malownicza jurajska dolinka ciągnie się pomiędzy Smoleniem a Domaniewicami (leżącymi już w województwie małopolskim) i godna jest samodzielnej wycieczki. Ze Smolenia niedaleko też do Podzamcza, którego atrakcjami są zamek Ogrodzieniec i gród na Górze Birów. Oprócz tego, w województwie małopolskim wprawdzie, ale też przecież stosunkowo niedaleko od Smolenia, znajdują się ruiny kolejnych jurajskich zamków - w Bydlinie i Rabsztynie. A wszystko to ledwo kilkadziesiąt minut jazdy samochodem z aglomeracji. Wybierzcie się, a nie pożałujecie.
Może Cię zainteresować: