17. Marsz Autonomii wystartuje w sobotę, 15 lipca 2023 roku, z Placu Wolności w Katowicach. Regionaliści przejdą ulicami miasta na Plac Sejmu Śląskiego.
Po raz pierwszy w komitecie organizacyjnym znaleźli się nie tylko członkowie Ruchu Autonomii Śląska, ale również DURŚ (Demokratycznej Unii Regionalistów Śląskich), REGIOS, Ślōnski Ferajny oraz Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców Województwa Śląskiego, a także posłanka Monika Rosa (Koalicja Obywatelska), europoseł Łukasz Kohut (Nowa Lewica) oraz wiceprezydent Rybnika Piotr Masłowski.
- Niedawno ogłoszono wstępne wyniki Spisy Powszechnego. Nie po raz pierwszy, ale po raz trzeci okazało się, że Ślązacy są największą mniejszością etniczną w Polsce. Pora na to, aby państwo polskie poważnie potraktowało głosy swoich obywateli, aby uznało Ślązaków za mniejszość etniczną - powiedział Jerzy Gorzelik, lider Ruchu Autonomii Śląska, podczas konferencji prasowej na Nikiszowcu.
Może Cię zainteresować:
„Śląsk”, czyli życie na walizkach. „Kraje pewnie potrafiłabym policzyć, ale miasta na pewno nie”
"Zamierzamy pokazać wolę obywateli"
W 2014 roku do Sejmu RP trafił obywatelski projekt ustawy w sprawie uznania języka śląskiego za regionalny. Niestety przepadł, podobnie jak inne inicjatywy.
- W tym roku znów zamierzamy pokazać wolę obywateli. Tym razem chcemy powierzyć ją naszym reprezentantom na poziomie regionalnym, czyli Sejmikowi Województwa Śląskiego. Do kancelarii wpłynął już wniosek o rejestrację komitetu inicjatywy uchwałodawczej. Zamierzamy zebrać 1000 podpisów i skierować do Sejmiku projekt uchwały, który będzie zawierał apel o uznanie śląskiej mniejszości etnicznej do parlamentu RP, a zatem nowelizację ustawy o mniejszościach etnicznych i regionalnych oraz o języku regionalnym - zapowiedział Jerzy Gorzelik.
Przypomnijmy, że uznanie śląskiej mniejszości etnicznej jest równoznaczne z uznaniem języka śląskiego za regionalny.
Podpisy pod inicjatywą uchwałodawczą będzie można złożyć podczas 17. Marszu Autonomii.
- Ten głos powinien wybrzmieć. Sejmik województwa, w którym pało najwięcej deklaracji o narodowości śląskiej, jako nasza reprezentacja, jest zobowiązany wstawiać się u władzy centralnej w interesie śląskiej społeczności - podkreślił Jerzy Gorzelik.
"Dlaczego 65 tys. dzieci jest dyskryminowanych?"
W konferencji prasowej przed 17. Marszem Autonomii udział wzięli m.in. przedstawiciele mniejszości niemieckiej, która w Polsce jest dyskryminowana przez Prawo i Sprawiedliwość, co będzie jednym tematów manifestacji. Dzieciom w szkołach odebrano dwie z trzech godzin nauczania języka niemieckiego jako języka mniejszości.
- Zaczynaliśmy od podstaw, nie było nawet nauczycieli języka. Wykształciliśmy wspaniałą kadrę i wszystko funkcjonowało, aż do 4 lutego 2022 roku, kiedy tylko i wyłącznie naszej mniejszości odebrano dwie z trzech godzin lekcji (…) Według Systemu Informacji Oświatowej to 65 tys. dzieci - podkreśliła Agnieszka Dłociok, przedstawicielka mniejszości niemieckiej.
Przekazała pięć pytań do ministra edukacji Przemysława Czarnka (PiS). Oto one:
- Co z petycją blisko 15 tys. obywateli polskich o zakończenie dyskryminacji dzieci?
- Co z deklaracją ministra z 22 stycznia o zakończeniu dyskryminacji dzieci?
- Co z setkami nauczycieli germanistów, którzy z dnia na dzień stracili pracę?
- Dlaczego 65 tys. dzieci, obywateli polskich, jest w polskim systemie oświaty dyskryminowanych ze względów narodowościowych?
- Co z pracą i przyszłością młodych, którym odbiera się prawo do edukacji?
"Mianujom mie Hanka" w Sejmie RP?
Niedawno w Parlamencie Europejskim z inicjatywy Łukasza Kohuta wystawiono monodram "Mianujom mie Hanka" w wykonaniu Grażyny Bułki, który opowiada o skomplikowanych losach Górnego Śląska. Poza tym odbyła się dyskusja dotycząca śląskiej mniejszości etnicznej oraz języka śląskiego. Europoseł zwrócił się do marszałkini Grażyny Witek (PiS) z prośbą o możliwość zorganizowania kolejnego pokazu w Sejmie RP.
- Pismo w tej sprawie wysłałem 17 maja. Minęły prawie dwa miesiące, a ja nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Zadeklarowałem, że wszystkie koszty pokryję, ale decyzja jeszcze nie zapadła. To tylko i wyłącznie decyzja polityczna. W Parlamencie Europejskim mogliśmy wystawić sztukę w języku śląskim, a w Sejmie RP nie chcą się na to zgodzić… - powiedział Łukasz Kohut.