Zieleń i woda w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku. Tak ludzie szukali ochłody przed prawie 70 laty w WPKiW nad Dużym Stawem

Niewątpliwie jest to jeden z największych i najstarszych obiektów Parku Śląskiego. Istniał już na długo przed powstaniem WPKiW. Ochłody przed upałem szukano w jego od dziesięcioleci, ludzie wypoczywali tam jeszcze przed II wojną światową. Co to takiego? Ano Duży Staw, bez którego trudno wyobrazić sobie Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku.

Ależ upał! Prawda? Zatem spacer w Parku Śląskim to słuszna idea. W skwarze niekoniecznie jogging, a i jazda na rowerze może lepiej nie nazbyt forsowna. Na szczęście cienia tam dużo, a i chłodnej wody nie brakuje. Wędrując po Parku, niemal na pewno znajdziecie się też nad Dużym Stawem.

O tym miejscu można powiedzieć, i to w bynajmniej nie w przenośni a bez krztyny przesady, że jest w Parku Śląskim od zawsze. Obecny Duży Staw, wprawdzie o cokolwiek mniejszej powierzchni, wypatrzymy na mapach topograficznych pochodzących jeszcze sprzed II wojny światowej, wraz z dwoma zasilającymi go dopływami. Pierwszy z tych strumieni wypływał z terenu, na którym znajduje się dziś południowa część Stadionu Śląskiego, drugi z miejsca, gdzie jest teraz staw w Wesołym Miasteczku.

Nad Dużym Stawem (jeszcze wówczas nie noszącym tej nazwy) znajdowała się Dolina Szwajcarska - popularne i lubiane miejsce rekreacji mieszkańców Chorzowa. Centralny ośrodek Doliny Szwajcarskiej stanowiła położona na brzegu stawu restauracja zwana Gospodą Parkową. Prócz uciech podniebienia oferowała i inne, toteż nieoficjalnie znana była jako tancbuda. Zaś na stawie można było popływać łodzią w bardziej lub mniej romantycznej atmosferze i towarzystwie.

Gospoda parkowa

Może Cię zainteresować:

Zaginiona Gospoda Parkowa. To był pierwszy lokal w WPKiW. Dziś w Parku Śląskim nie ma po nim śladu. Mamy unikatowe fotografie

Autor: Tomasz Borówka

12/05/2024

Dolina Szwajcarska stała się zalążkiem Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku. Przystępując do budowy WPKiW, w początkach lat 50. w tej właśnie okolicy zlokalizowano pierwszy kompleks parkowych inwestycji, zbiorczo nazwanych terenami festynowymi, a określanych czasami "parkiem w miniaturze". Na Dużym Stawie coraz bardziej zaczęły zyskiwać na popularności sporty wodne. Pływano po nim już nie tylko w łodziach i kajakach, ale też żaglówkami i motorówkami. Przejażdżka motorówką stanowiła też nie lada atrakcję dla ludzi nie obytych z żeglowaniem, a nawet wiosłowaniem. Szczególnie dzieci.

Od połowy lat 50. zapleczem dla sportów wodnych, uprawianych także na Małym Stawie i Kanale Regatowym, stał się wybudowany na zachodnim brzegu Dużego Stawu nowoczesny obiekt, stanowiący połączenie restauracji i kawiarni z przystanią dla pojazdów wodnych. Nazwany właśnie Przystanią, szybko stał się jedną z najbardziej rozpoznawalnych i markowych miejscówek WPKiW.

Restauracja Przystań w latach 50.

Może Cię zainteresować:

Ulubiona miejscówka Jorga w WPKiW. Tak wyglądała restauracja Przystań za dawnych lat, gdy bywał w niej Jerzy Ziętek

Autor: Tomasz Borówka

10/07/2023

Złoty wiek sportów wodnych w WPKiW dawno przeminął. Na Dużym Stawie w Parku Śląskim na razie nie popływamy żaglówką ani choćby kajakiem (może to się zmieni po modernizacji Kanału Regatowego), nie przejedziemy się motorówką. Ale szukając w tej okolicy cienia i tak pożądango wytchnienia od letniego skwaru, warto pamiętać o ciekawej i długiej historii tego miejsca.

***

Część archiwalnych fotografii pokolorowaliśmy. Mamy nadzieję, że oglądając te zdjęcia, poczujecie coś z atmosfery pierwszych lat WPKiW.

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon