Premier Mateusz Morawiecki (PiS) w Katowicach chwalił się, że nigdy wcześniej taki strumień pieniędzy nie płynął do samorządów, jak za czasów Prawa i Sprawiedliwości.
– To notoryczny kłamca. Traktowanie jego słów poważnie to błąd, a komentowanie to strata czasu. Mogę przytoczyć setki jego wypowiedzi, również w tym temacie, gdzie po prostu kłamał albo deklarował coś, a później robił coś dokładnie przeciwnego. To dotyczy także dochodów własnych bieżących samorządów. Mateusz Morawiecki ponoć zauważył problem, kiedy Prawo i Sprawiedliwość przejmowało władzę, zapisał to nawet w strategii odpowiedzialnego rozwoju. Tak! Było coś takiego. Wszystko, co działo się później, było na odwrót. Osłabił dochody bieżące i finanse samorządów, odebrał im mnóstwo pieniędzy, a teraz taką kroplówką uznaniowo lokowaną je rozdaje. To jest farsa, a nie finanse publiczne – powiedział Zygmunt Frankiewicz, senator Koalicji Obywatelskiej i były prezydent Gliwic, w Radiu Piekary.
– Na podstawie dochodów własnych bieżących można planować przyszłość. Jeśli na koniec roku znacznie mniejsze kwoty, niż te odebrane, przekazuje się samorządom, to nie można na tej podstawie niczego zaplanować. W związku z tym system finansowania zadań samorządowych jest totalnie zdemolowany – wyjaśnił senator.
Podał także przykład. Gliwice każdego roku tracą około 100 mln złotych z powodu zmian, jakie wprowadziło PiS. Za te pieniądze w ciągu ośmiu lat można by było wybudować w mieście nowy szpital. Obecnie to niemożliwe.
Koalicja Obywatelska proponuje, aby przekazać samorządom 100 proc. wpływów z PIT-u i część wpływów z VAT-u. Prawo i Sprawiedliwość zapowiedziało kolejne zmiany w finansowaniu samorządów, ale bez konkretów.
---------------------------------------------------------------------------------
Podoba Ci się ten artykuł? Zapisz się do newslettera ŚLĄZAGA, a będziesz mieć pewność, że nie przegapisz innych naszych ciekawych tekstów. Zapisy: www.slazag.pl/newsletter
Może Cię zainteresować: