W listopadzie spółka ElectroMobility Poland ogłosiła partnera technologicznego; Izera produkowana będzie w oparciu o platformę Geely Holding – SEA (Sustainable Experience Architecture). Na budowę fabryki w powstającym Jaworznickim Obszarze Gospodarczym i uruchomienie produkcji pieniądze są – to 6 miliardów złotych. Przypomnijmy, że – jak zakładają w EMP – budowa zakładu rozpocznie się w pierwszym kwartale 2024 roku i będzie trwała około 18-20 miesięcy. Po etapie rozruchu technologicznego, pierwsze samochody mają zjechać z taśm produkcyjnych pod koniec 2025 roku. Jak ogłosiła spółka EMP, w 2024 roku będzie można się już zapisywać na specjalną, limitowaną edycję Izery.
Partnerstwo, giełda czy…
No dobrze, ale co z dalszą przyszłością polskiego startupu? ElectroMobility Poland zaczyna szukać inwestorów, ponieważ dziś nie wiadomo jeszcze, jaka będzie rola Skarbu Państwa w spółce. – Tak, 6 mld zł będziemy docelowo potrzebować, żeby auta zaczęły wyjeżdżać z fabryki – mówi Sławomir Bekier, członek zarządu EMP ds. finansowych. – Nie będziemy teraz przesądzać, czy Skarb Państwa pozostanie na większościowej pozycji czy nie, ale na pewno to zaangażowanie jest teraz dla nas bardzo istotne. Uwiarygadnia nas. Jesteśmy startupem i ciężko jest nam wychodzić do rynków, szczególnie finansowych, z projektem, który w pewien sposób może być odczytywany jako ryzykowny. Oczywiście, jest ciekawy w sensie atrakcyjności ekonomicznej, ale inwestorzy, którzy mają włożyć swoje pieniądze różnie na to patrzą. A tak, mając za sobą Skarb Państwa, będziemy wychodzić zarówno do polskich jak i zagranicznych podmiotów.
Czy partner technologiczny spółki ElectroMobility Poland, Geely Holding, może zostać również partnerem finansowym? – Na ten moment rozmawialiśmy tylko o partnerstwie technologicznym – mówi Bekier. – Niczego nie można wykluczyć, ale na tę chwilę nie przesądzałbym, że będzie to Geely. To jednak duża firma w branży, w Europie są od jakichś 12 lat będąc właścicielem Volvo, zawierali tu też partnerstwa z Grupą Daimlera czy Lotusem (Geely jest właścicielem 51 proc. udziałów w Lotus Cars – przyp. red.) – dodaje. Przypomnijmy, że do Geely Holding należą między innymi takie marki jak Volvo, Polestar, Lotus, LEVC czy Lynk & Co.
Nie jest również wykluczone, że EMP skorzysta z takiej opcji, jak oferta publiczna. – Jest to moje prywatne marzenie, żebyśmy kiedyś zrobili IPO i zaistnieli na giełdzie, ale to nie jest plan na najbliższy rok czy dwa – zaznacza Sławomir Bekier.
„Izera” wjeżdża do Europy?
„EMP planuje opracować wiele modeli elektrycznych dla swojej marki Izera z wykorzystaniem architektury SEA Geely Holding, przy czym pierwszy model zostanie potwierdzony jako kompaktowy SUV” – można przeczytać w oświadczeniu Geely Holding wydanym po ogłoszeniu partnerstwa z ElectroMobility Poland. I dalej: „Umowa stanowi znaczące rozszerzenie architektury SEA, wprowadzonej przez Geely Holding we wrześniu 2020 r. jako najbardziej elastyczna i zaawansowana architektura wyłącznie elektryczna, obejmująca sprzęt, kompleksowe oprogramowanie i szeroki ekosystem cyfrowy. Marki z portfolio Geely Holding Group zobowiązały się do korzystania z architektury SEA, EMP jest pierwszym bezpośrednim zewnętrznym użytkownikiem SEA, podczas gdy marki takie jak Zeekr i Smart już rozpoczęły dostawy pojazdów opartych na SEA do użytkowników końcowych”.
Wejście na europejski rynek marki Zeekr Geely zapowiedziało na przyszły rok, ale ciekawsza wydaje się informacja, o której napisał francuski portal Automobil Propre, że również w 2023 roku na Węgrzech, w Czechach i na Słowacji ma być sprzedawany elektryczny kompaktowy crossover innej marki należącej do Geely – Geometry C. To efekt współpracy chińskiego koncernu z węgierskim importerem samochodów Grand Automotive Central Europe. Co w tym ciekawego? Ano to, że Geometry C, obecny na chińskim rynku od dwóch lat, to SUV należący do segmentu C. Jako że pojazd korzysta z platformy SEA, ma odpowiednią specyfikację i, jak zauważa portal Elektrowóz.pl, może być bazą dla pierwszego polskiego samochodu elektrycznego...
Może Cię zainteresować: