W piątek, 2 września, Sejm przyjął ustawę o wsparciu odbiorców ciepła. Przewiduje ona jednorazowy dodatek pieniężny dla gospodarstw domowych, które ogrzewane są pelletem lub innym rodzajem biomasy (3 tys. złotych), olejem opałowym (2 tys. złotych), drewnem kawałkowym (1 tys. złotych) oraz gazem (500 złotych).
Wsparcie od 1 października 2022 roku do 30 kwietnia 2023 roku ma objąć także użytkowników ciepła sieciowego, poprzez regulację cen u wytwórców. Według oceny skutków regulacji w tym przypadku podwyżki i tak mają sięgnąć 42 proc.
Przypomnijmy, że już od jakiegoś czasu o jednorazowy dodatek w wysokości 3 tys. złotych mogą ubiegać się osoby, które ogrzewają domy węglem.
Wkrótce ustawą o wsparciu odbiorców ciepła zajmie się Senat.
Ustawa pozwala zawiesić normy dotyczące jakości paliw
Ustawa, przyjęta w Sejmie przede wszystkim głosami posłów Zjednoczonej Prawicy, zawiera bardzo kontrowersyjny punkt, który zmienia zapisy o jakości paliw i pozwala na dwa lata zawiesić normy, o ile „wystąpią na rynku nadzwyczajne zdarzenia”. Nie dotyczy to mułów, flotokoncentratów oraz węgla brunatnego.
– Trzeba w tej chwili palić wszystkim, oczywiście poza oponami i tymi podobnymi rzeczami, (...) bo po prostu Polska musi być ogrzana – powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w sobotę, 3 września, w Nowym Targu.
Sęk w tym, że m.in. w województwie śląskim czy małopolskim „palenia wszystkim” zabraniają uchwały antysmogowe. W przypadku województwa małopolskiego Jarosław Kaczyński stwierdził, że „działa już samorząd wojewódzki, żeby tę sprawę ustawić”.
Kolejny punkt ustawy o wsparciu odbiorców ciepła mówi o tym, że ciepłownie powyżej 1 MW w przypadku „zagrożenia bezpieczeństwa dostaw ciepła”, będą mogły przez 120 dni nie przestrzegać norm emisji spalin.