Kino „Patria” zawiesiło działalność. Odbył się ostatni (na razie) seans filmowy

- Wczorajszy wieczór był bardzo wzruszający. Nie tylko ,że były to ostatnie seanse przed wymuszoną sytuacją tymczasowego zamknięcia kina, ale również ze względu na liczne grono sympatyków. Tyle ciepłych słów, tyle życzeń i uścisków. Dziękuję - naprawdę dodaliście mi sił , by dalej walczyć o kino Patria, o kino z historią, gdzie większość ma swoje z nim wspomnienia i sądząc po obdarzonej mnie sympatii – dobre – tak właścicielka „Patrii” podsumowała w mediach społecznościowych sobotni wieczór. Ostatni, jak na razie wieczór, kiedy w tym ponad 80-letnim kinie można było zobaczyć film.

Kilka dni wcześniej kino poinformowało, że ze względu na bardzo wysokie koszty ogrzewania zawiesza działalność na czas zakupienia węgla po cenach urzędowych. Czyli do kiedy?

- Wszyscy mnie o to teraz pytają – przyznaje Ewa Brzezińska – Dłuciok, właścicielka „Patrii”. Tyle, że póki co jasnej odpowiedzi na to pytanie nie ma. Problemem dla kina jest zarówno cena węgla (a zimą zużycie potrafi sięgać tony tygodniowo), jak też kłopot z jego dostępnością (bo instalacja w „Patrii” przystosowana jest do spalania nie każdego rodzaju węgla, a jedynie ekogroszku).

- Dla mnie najważniejsza jest stabilność dostaw węgla – podkreśla właścicielka kina.

Niestety „Patria” nie może liczyć ani na rządowy dodatek na zakup węgla, ani na internetowy sklep PGG, gdzie obowiązują relatywnie niskie (jak na obecne okoliczności) ceny tego surowca– z obu tych możliwości mogą korzystać wyłącznie gospodarstwa domowe. Importowany węgiel, który po cenie do 2000 zł za tonę mają ewentualnie dystrybuować samorządy? To również „furtka” dla gospodarstw domowych (zresztą ustawa wprowadza limit 1,5 tony dla kupującego na rok 2022 i tyle samo na rok 2023).

Wszystko to sprawia, że dziś prawie każdy scenariusz jest „na stole” (z wyjątkiem tego, by definitywnie zakończyć działalność – to właścicielka „Patrii” kategorycznie wyklucza). Łącznie z takim, że kino będzie zamknięte do wiosny. Co prawda wśród jego sympatyków pojawiły się głosy, aby uruchomić zbiórkę, która by pozwoliła kontynuować „Patrii” działalność bez przestoju, ale prosta arytmetyka pokazuje, że przy obecnych cenach węgla skala tej zbiórki musiałaby iść w dziesiątki tysięcy złotych.