Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach poinformowało dzisiaj, 8 maja o śmierci 8-letniego Kamila z Częstochowy, który trafił do placówki miesiąc temu, po tym jak został skatowany przez swojego ojczyma. 8-latek był wielokrotnie bity, poniżany, przypalany papierosami, polewany łatwopalną substancją i wkładany na rozgrzany piec węglowy.
Lekarze z GCZD robili co mogli, żeby go uratować, ale obrażenia chłopca były zbyt poważne.
- Bezpośrednią przyczyną śmierci chłopca była postępująca niewydolność wielonarządowa. Doprowadziła do niej poważna choroba oparzeniowa i ciężkie zakażenie całego organizmu, spowodowane rozległymi, długo nie leczonymi ranami oparzeniowymi - poinformowała placówka.
Lekarze przekonują, że chłopiec przez cały czas pobytu w szpitalu był głęboko nieprzytomny. Nie zdawał sobie świadomości gdzie jest, ani co go spotkało. Ani przez chwilę nie cierpiał.
- Kamilek otrzymał w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka wszelką możliwą pomoc medyczną. Korzystał z zaawansowanych metod leczenia, m. in. z respiratoterapii, dializoterapii oraz wysokospecjalistycznej aparatury ECMO, zapewniającej wspomaganie krążenia i pozaustrojowe natlenianie krwi. Był pod ciągłą, niezwykle troskliwą opieką naszego personelu medycznego. To wszystko niestety nie wystarczyło, aby uratować chłopca - czytamy w komunikacie Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.
Ojczym okazał się oprawcą. Teraz resztę życia spędzi za kratami
Jak informuje Prokuratura Okręgowa w Częstochowie, 8-latek był maltretowany przez 27-letniego Dawida B. tygodniami. Na ciele chłopca lekarze odkryli wiele niezaleczonych ran ciętych, oparzeń, złamań czy innych śladów przemocy.
- Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa chłopca, a także znęcania się nad nim ze szczególnym okrucieństwem - poinformował prok. Tomasz Ozimek. 27-latek może zostać skazany na dożywocie.
Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości oraz prokurator generalny dzisiaj w Katowicach poinformował, że wydał polecenie, aby zmienić kwalifikację czynu, po to aby ojczym i jednocześnie kat 8-letniego Kamilka był sądzony za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem oraz znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem.
Sprawą skatowanego chłopca żyła cała Polska. Jeszcze wczoraj media informowały o tym, że Kamilek otrzymał ostatnie namaszczenie i został odłączony do aparatury. Osobiście pożegnał się też z nim jego biologiczny ojciec.
Może Cię zainteresować:
Skatowany Kamilek z Częstochowy otrzymał ostatnie namaszczenie. Jego stan jest bardzo ciężki
Może Cię zainteresować:
Matka i ojczym 8-latka z Częstochowy aresztowani. Lekarze walczą o życie chłopca
Może Cię zainteresować: