30 lat temu wszystko wydawało się takie, jak być powinno: na ulicach przegubowe Ikarusy i Jelcze. Na torach różne generacje tramwajowych "eNek". Na przystankach Nyski, Robury i tym podobne cuda oferujące komfort zbliżony do poziomu taksówkarskiego (he he). Nikomu nie śniła się klima w zbiorkomie, apki i bezpłatne wifi. Z punktualnością było jak z pogodą, a z Bytomia do Katowic w takich godzinach porannych (na studia, do roboty...) jechało się na raty. To znaczy: autobusem do osiedla Tysiąclecia, a potem przesiadka i dalej tramwajem. Korek przed rondem zaczynał się bowiem gdzieś w okolicach dzisiejszej SCC. Co Wy wiecie o transporcie zbiorowym, dzisiejsi pasażerowie ZTM!
W roku 1993 między Bytomiem i Katowicami kursował sobie pewien angielski pasjonat transportu zbiorowego, członek niezliczonych towarzystw branżowych: Buses Worldwide, Light Rail Transit Association, London Omnibus Traction Society i innych. Ten Anglik to Steve Guess. Pan Steve pozostawił nam cenne pamiątki ze swojej rajzy po Śląsku 30 lat temu. To zdjęcia Bytomia, Chorzowa i Katowic, których głównymi bohaterami są autobusy i tramwaje, zaś tłem - miejskie pejzaże wczesnego kapitalizmu.
Rynek w Katowicach i Chorzowie. Korfantego i 3 Maja w Katowicach, plac Sikorskiego i Piekarska w Bytomiu. Na tej ostatniej słynny czerwony tramwaj. Stary dworzec w Katowicach, pasażerskie Nysy pod estakadą. Przybrudzone elewacje, początki szyldozy i... ta furmanka pod chorzowskim "mostem". Co za widoki.
Możemy tylko przypuszczać, czy pana Steve'a przywiodła na Śląsk wieść o wielkiej reformie zbiorkomu i stworzeniu KZK GOP, który miał przynieść nam wszystko, co najlepsze. Niedługo potem, jeszcze zanim zaczęła obowiązywać u nas Metropolia, KZK GOP stał się dla pasażerów synonimem tego, czym dla kibiców piłkarskich był PZPN. Pamiętacie jeszcze te stadionowe przyśpiewki?
Zdjęcia Steve'a Guessa z 1993 roku mają jeszcze tę niesłychaną moc, że rzut okiem na Ikarusa, który szykuje się do startu spod dworca w Katowicach pozwala przypomnieć każdy zapach, jakim emanowały wnętrza tych autobusów. Albo genialne wyprofilowanie krzesełek w tramwajach kolejnych generacji modelu N. Wasze plecy znają jeszcze to uczucie? Sami zobaczcie.
Może Cię zainteresować: